Bez słów
Autor: MIA SHERIDAN
data wydania: 30 marca 2016
liczba stron: 400
gatunek: NA, literatura obyczajowa
wydawnictwo: Otwarte
Czy są takie rany, których miłość nie zdoła uleczyć?Archer, obarczony niewypowiedzianym cierpieniem, mieszka w swojej samotni blisko lasu. Jest przekonany, że tylko tyle mu zostało.Do sennego, pobliskiego miasteczka przybywa Bree. Dziewczyna liczy na to, że w końcu odnajdzie rozpaczliwie poszukiwany spokój. Gdy spotyka Archera, jej początkowa nieufność zamienia się w rosnącą fascynację outsiderem. Próbując przedrzeć się przez warstwy niedostępności i dzikości, jakimi Archer przez lata zasłaniał się przed innymi, Bree powoli rozbiera go z kolejnych tajemnic. Czy budzące się w ciszy uczucie uwolni ich od bolesnej przeszłości?
♥♥♥
Mia Sheridan to moje tegoroczne odkrycie. No nie tak całkiem moje. Podczytując na fejsie stronę młodej polskiej pisarki Agaty Czykierdy – Grabowskiej , trafiłam któregoś dnia na post, w którym polecała książki Mii Sheridan.
Tak mnie to zainteresowało, że od razu pognałam do portalu Goodreads i już wiedziałam, że muszę bliżej się przyjrzeć twórczości Pani Sheridan.
Główną bohaterką jest młoda kobieta, Bree, która po traumatycznych przeżyciach zostawia całe dotychczasowe życie i postanawia zmienić otoczenie, łudząc się nadzieją, że to pomoże jej pokonać ból po stracie i strach. Jej wybór pada na miasteczko , w którym spędziła kiedyś z rodzicami niezapomniane wakacje.
Wynajmuje domek nad jeziorem powtarzając sobie, że czas i nowy start w nowym miejscu pomoże jej choć trochę zmniejszyć ból i pokonać strach.
Zupełnie niespodziewanie, przypadkiem spotyka Archera. To przypadkowe spotkanie powoduje, że życie obojga zmieni się zupełnie.
Archer…ech Archer. Mężczyzna, który będąc dzieckiem widział śmierć rodziców a w wypadku doznał urazu powodującego, że już nigdy nie będzie mówił. Z powodu swojej inności został odtrącony przez społeczność Pelion. Ta inność sprawiła, że sam zaczął stronić od ludzi i otoczył się pancerzem, przez który nikt nie chciał się przebić, aby zobaczyć prawdziwego Archera.
To książka z gatunku New Adult. Co prawda jak już kiedyś przyznałam, czasy kiedy ja byłam „new adult” dawno minęły, ale moim zdaniem akurat TA książka może przemówić do czytelnika w każdym wieku. To prawda, BEZ SŁÓW opowiada o miłości dwojga młodych ludzi, ale nie dajcie się zwieść, jeśli oczekujecie tylko ckliwego romansu , to nie ten typ.
Przyznaję że, Mia Sheridan porwała mnie do wykreowanego na kartach powieści świata już od jej pierwszych stron. Ja nie czytałam, ja po prostu płynęłam przez tę książkę, przez każdą jej stronę. Książka mówiąca o rodzącym się między dwojgiem młodych ludzi uczuciu, o tym że to miłość do drugiej osoby pozwala przekraczać własne ograniczenia, pomaga walczyć ze swoimi słabościami a przede wszystkim daje nam się, aby walczyć ze swoimi własnymi demonami.
Książka pokazuje, że to jacy jesteśmy naprawdę jest ukryte w środku i żeby dostrzec wartość drugiego człowieka trzeba go poznać, a nie dać się zwieść krążącej o nim opinii.
Lubimy ludzi szufladkować, przypinać im „łatki” a to dziwaka, a to grubasa, a to „trudnego” tak naprawdę nie wiedząc czy za murem, który ktoś wokół siebie zbudował, nie znajduje się wartościowa osoba.
Mia Sheridan stworzyła powieść niebanalną, która po odłożeniu jej na półkę, zostawia w nas ślad i uważam, że jest warta przeczytania.