EVER AFTER HIGH – ZAPOWIEDŹ
*fragment kołysanki
Dziś trochę nietypowo i inaczej. Dzisiejszy liścik piszemy z Tolą razem. Dzisiaj temat bajkowy.
W dzieciństwie ( a właściwie chyba nie tylko) każdy z nas lubił czytać baśnie. Wszyscy znamy historię Kopciuszka, Czerwonego Kapturka czy Królewny Śnieżki. Ja bardzo lubiłam baśnie Braci Grimm szczególnie Gęsiareczkę, natomiast moja siostra Baśnie Hansa Christiana Andersena – szczególnie Krzesiwo (chociaż do dnia dzisiejszego nie wiem dlaczego :P).
Czy zakończenia baśni podobały Wam się zawsze? Czy może w trakcie lektury baśni – wymyślaliście całkiem nową historię? Ja przyznaję, że jako dziecko czasem chciałam opowiedzieć rodzicom baśń i puszczałam wodze fantazji – także już gdzieś w połowie opowieści zaczynała się moja wymyślona historia – niekoniecznie logiczna i niekoniecznie spójna – ale jak fajnie się opowiadało.
I właśnie dla wszystkich dziewczynek, które chciałyby poznać nowe zakończenie znanych wszystkim baśni, Wydawnictwo Bukowy Las ma w zanadrzu pozycję , gdzie koniec baśni jest dopiero jej początkiem.
21 Maja ukaże się nakładem Wydawnictwa książka zatytułowana :
EVER AFTER HIGH. KSIĘGA LEGEND
W świecie Ever After High, w przeciwieństwie do tradycyjnych baśni, istnieje możliwość zmiany swojego przeznaczenia i samodzielnego decydowania o swoim losie, czyli możliwość wyboru roli
Estetyka pięknej, magicznej baśni, pełnej zaczarowanych zamków, czarodziejskich atrybutów i postaci kryjących wiele zagadek
Bohaterki to dziewczyny z krwi i kości, niepozbawione wad i lubiące się bawić; czytelniczka może się z nimi utożsamić.
W tajemnicy powiem Wam, że Toli początek bardzo się spodobał – coś zupełnie innego i nowego – i jak znam życie, to będzie chciała przeczytać resztę.
Zaciekawiło nas czy rzeczywiście Raven Quinn – uda się dokonać wyboru między tym czego oczekuje od niej Matka – Zła Królowa ,a tym co dyktuje jej serce.
Gdy czytałyśmy o Ever After High – Tola przypomniała sobie, że niedawno ona także wymyśliła nowe zakończenie do baśni – trochę inne zakończenie znanej wszystkim baśni Christiana Andersena Dziewczynka z Zapałkami. Zapytałam czy mogę się tym nowym zakończeniem w Szyszkowym Lesie podzielić. Moje dziecię ochoczo się zgodziło. Usiądźcie więc wygodnie. TolaFasola opowiada:
” ….Dziewczynka z zapałkami stała sama, przestraszona że nie sprzeda ani jednej zapałki, a przecież bez tego Tata nie wpuści jej do domu – była smutna i zziębnięta, gdy nagle….podeszła do niej pewna pani. Była to bardzo miła, uprzejma i bogata kobieta. Na widok tak małej dziewczynki stojącej na ulicy i sprzedającej zapałki w noc, którą powinna spędzać z rodziną (byłą to noc w którą obchodzono Nowy Rok) miała łzy w oczach. Nie mogła już dłużej na to patrzeć. W końcu podeszła bliżej Dziewczynki i powiedziała :
– Dobry wieczór. Jestem Rozalia. Czy zechciałabyś tę wspaniałą noc spędzić ze mną?
Dziewczynka po chwili zastanowienia, wydusiła s siebie ciche – tak – złapała kobietę za rękę i poszła razem z nią. W końcu co miała robić? Było jej tak zimno i była tak głodna, że nie przyszło jej nic innego jak tylko odpowiedzieć – tak.
Kiedy już dotarły do domu tej przemiłej Pani , Dziewczynka cichym głosem zapytała czy może dostać szklankę ciepłej herbaty? Pani Rozalia najpierw się roześmiała, a potem odpowiedziała – Oczywiście, nawet dwie.
Dziewczynka i Pani Rozalia spędziły bardzo miły wieczór. Gdy dziewczynka skończyła jeść, powiedziała, że musi wracać do domu. Pani Rozalia przyniosła niewielki woreczek, wręczyła go dziewczynce i powiedziała:
– Weź to. To prezent dla Ciebie i Twojej rodziny.
Dziewczynka nie zaglądała do środka woreczka. Wzięła go, podziękowała i wyruszyła do domu. Wchodząc do domu ogarnął ją strach – bo przypomniała sobie, że nie sprzedała żadnych zapałek. W końcu nacisnęła na klamkę i weszła do domu. Opowiedziała rodzinie całą historię, jaka jej się przytrafiła i pokazała woreczek, który dostała od Pani Rozalii. Okazało się, że znajdują się w nim pieniądze. Było ich tak dużo, że wystarczyło na kupno nowego domu, nowych rzeczy i na opłacenie szkoły. Dziewczynka wraz z rodziną w końcu rozpoczęła nowe życie. Szczęście się do nich uśmiechnęło i rodzice dziewczynki znaleźli nową pracę. Dziewczynka już nigdy więcej nie musiała sprzedawać zapałek. Żyła długo i szczęśliwie razem ze swoją rodziną”
….Psst, iskierka zgasła.