„Cena Marzeń”

„Cena Marzeń”

źródło okładki i opisu: Mira, 2013

Autor: Sherryl Woods
rok wydania: 2013
wydawnictwo: Mira

Helen od lat z powodzeniem spełnia wszystkie swoje marzenia. Chciała być prawniczką – dziś ma dobrze prosperującą kancelarię. Marzyła o niezależności finansowej – teraz stać ją na życie w luksusie. Konsekwentnie dąży do celu, zawsze kieruje się logiką, nigdy porywami serca. Ma jeszcze tylko jedno niespełnione marzenie, które powoli przeradza się w obsesję – macierzyństwo. Jest realistką, nie czeka na uśmiech losu, opracowuje dokładną strategię działania…
Bohaterką książki Sheryll Woods tym razem jest prawniczka Helen, ostatnia z trójki przyjaciółek zwanych Słodkimi Magnoliami. Wielbicielki gatunku miały już pewnie okazję poznać przyjaciółki z miasteczka Serenity w pozostałych książkach tej trylogii. Historia Helen jest ostatnią z cyklu Słodkie Magnolie.
Helen, kobieta spełniona zawodowo, świetna prawniczka, współwłaścicielka Klubu, który przynosi jej zyski, zaczyna odczuwać iż  jej życiu brakuje dopełnienia, jakie daje rodzina. Najbardziej jednak dokucza jej fakt, że nie jest jej dane poczuć tych emocji – radości, strachu – całego wachlarza uczuć jakie daje kobiecie macierzyństwo. Zegar biologiczny Helen zaczął coraz głośniejsze tykanie i kolejna ciąża jej przyjaciółki Maddie powoduje, że Helen coraz bardziej zaczyna myśleć o dziecku.
Za sprawą zwykłego splotu wydarzeń, Helen ma okazję przekonać się czym jest wychowanie dzieci, oferując pomocy w opiece nad dziećmi Karen, młodej samotnej matce, która przechodzi załamanie nerwowe. Maluchy na parę dni trafiają więc pod skrzydła Helen, burząc jej dotychczas zaplanowane, poukładane życie, wnosząc zarówno trochę chaosu jak i radości.
Dla pragmatycznie myślącej Helen jest to doskonały sprawdzian. Ma okazję przekonać się, czym jest  rodzicielstwo i czy rzeczywiście nadaje się na mamę.
Helen toczy ze sobą wewnętrzny monolog, układając w głowie wszystkie za i przeciw. Kiedy już w końcu Helen decyduje się, że dziecko będzie dopełnieniem jej życia zaczyna wcielać swój plan w życie. Na początku rozważa sztuczne zapłodnienie, ale szybko dochodzi do wniosku, że to nie najlepszy pomysł. I wtedy w jej głowie rodzi się plan, który zaczyna realizować ….czy Helen dopnie swego, a może otrzyma więcej niż sobie wymyśliła? To już musisz, drogi czytelniku przekonać się sam. 
Sheryl Woods przyzwyczaiła nas do książek lekkich i pozytywnie nastawiających do rzeczywistości, która czasem potrafi przerosnąć największa twardzielkę. Tym razem jednak autorka wplatając wątek Karen, która codziennie boryka się ze problemami jakie stawia przed nią samotne wychowywanie dwójki maluchów, dodaje trochę dziegciu do słodyczy powieści obyczajowej. Muszę przyznać jednak, że ten wątek podobał mi się bardzo. Sama kiedyś znalazłam się w podobnej sytuacji, więc tym bardziej ciekawiło mnie jak potoczą się losy tej młodej kobiety. Książka w sam raz na jesienne sobotnie popołudnie, do przeczytania z filiżanką herbaty .
Za możliwość przeczytania Ceny Marzeń dziękuję Pani Monice z Wydawnictwa :