Katarzyna Michalak „W imię miłości”

Katarzyna Michalak „W imię miłości”
okładka i opis : Wydawnictwo Literackie
Od czasów Ani z Zielonego Wzgórza nie było tak wzruszającej książki!

Edward, właściciel pięknego starego domu na Jabłoniowym Wzgórzu, nie przeczuwa rewolucji, jaka nagle nastąpi w jego życiu. Rewolucja ma na imię Ania, ma dziesięć lat i właśnie straciła wszystko… Tajemnica z przeszłości zmusi mężczyznę do postawienia pytań o to, co naprawdę jest ważne i czy w jego życiu jest miejsce na rodzinę. Książka zaskoczy bogactwem emocji i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Ogromna ilość wzruszeń gwarantowana!

Trzymająca w napięciu historia o poszukiwaniu własnego miejsca na ziemi, potrzebie bycia kochanym, tęsknocie za prawdziwą rodziną i o tym, że cuda się zdarzają.

W imię miłości [Katarzyna Michalak]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

Kiedy odbierałam w paczkomacie przesyłkę w piątek , już wiedziałam że wieczorkiem wszystko odłożę na bok, żeby zatopić się w lekturze najmłodszej powieści Kasi Michalak  o losach mieszkańców Jabłoniowego Wzgórza. Swoją drogą paczkomaty to jest świetny wynalazek – szczególnie dla mnie 🙂 .
Od pierwszych stron czułam się jakbym rozmawiała z dawno nie widzianą przyjaciółką – styl i język jakim operuje K.M jest jak dla mnie jej znakiem rozpoznawczym 🙂 Płynęłam przez kolejne stronice książki z taką lekkością i przyjemnością że aż sama się zdziwiłam.
Od pierwszych też stron, łzą się kręciła niejedna….powiem że płakałam często i gęsto, śledząc losy Ani Kraski i jej Mamy. To były najbardziej wzruszające momenty powieści. Kiedy czytałam, jak mała Ania potrafi stawić czoła smutnej rzeczywistości i walczyć o Mamę, ile w niej determinacji, konsekwencji i siły to byłam pełna podziwu.
Tak, tak historia rozgrywająca się w Jabłoniowym Wzgórzu jest niebanalna i pełna emocji …tych pozytywnych jak i  też tych okrutnych…w postaci Marlenki….ech napsuła mi krwi ta bohaterka, bo w głowie mi się nie mieści że można być do szpiku kości aż taką złą..
Nie chcę Wam opowiadać historii – bo najlepiej jak sami ją przeczytacie, poczujecie, posmakujecie …Sami zasiądziecie do rozmowy z tą powieścią. A naprawdę warto….
Także piątek z książką Katarzyny Michalak,uważam za bardzo udany wieczór. Dziękuję Ci Kasiu 🙂