Mój pierwszy raz….z szarlotką wersja #vegan

Mój pierwszy raz….z szarlotką wersja #vegan

 

Niektórzy wiedzą, że w piątek od południa moje myśli krążą wokół tego jakby sobie zagospodarować weekend…najczęściej kuchennie.Sobota zapowiadała się „gościnnie” Rano  przyjechał mój siostrzeniec 🙂 a po południu mieli wpaść jedni z moich najbliższych przyjaciół. To bardzo dobry impuls do tego, żeby wypróbować coś nowego…Szarlotka w wersji #vegan.  Okazało się, że mam nawet margarynę wegańską (alsan bio) …w piwnicy musiki jabłkowe w słoiczkach…skoro tak, to „Hulaj dusza (…)”
Szarlotka przeszła moje smakowe oczekiwania…a wieczorem okruszki na pustej tortownicy  świadczyły, że wszystkim smakowało… To był mój pierwszy raz z tą szarlotką, ale na pewno nie ostatni. Poniżej przepis 🙂

Składniki na okrągłą formę o średnicy 23cm:
2 szklanki mąki  (ja użyłam pszennej)
1 szklanka cukru pudru (myślę, że tu następnym razem zmodyfikuję ilość, gdyż wyszła zbyt jak dla mnie słodka)
2 łyżki cukru wanilinowego
1 kopiasta łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
1 łyżka mleka (gdyby ciasto było zbyt suche, ja użyłam sojowego – może być kokosowe)
1 słoiczek jabłek (ok. 1 kg )
1 łyżeczka oleju kokosowego (ja używam też wody, żeby jabłka się nie przypaliły)
4 łyżeczki cukru (lub według uznania)
1 łyżeczka cynamonu
Formę natłuść i wyłóż papierem do pieczenia.
Ciasto:
Do dużej miski (mojego Kenwood’a)  wsypałam wszystkie suche składniki: mąkę, cukier puder, cukier waniliowy, proszek do pieczenia oraz sól. Dodałam pokrojoną w kostkę margarynę mieszałam mieszadłem K  suche składniki do momentu aż ciasto było gładkie (dodałam łyżkę mleka sojowego w trakcie – gdyż wydawało mi się że ciasto jest zbyt suche).  Gdy ciasto było już gładkie, odmierzyłam „na oko”  1/3 ciasta, zawinęłam w folię spożywczą i dałam do zamrażarki. Pozostałą częścią ciasta wyłożyłam dno oraz brzegi tortownicy wyciągając wysokość brzegów do 2-3cm – formę z ciastem schowałam do lodówki.
Serce szarlotki (jabłkowy środek):
Ja co roku jesienią robię mus jabłkowy do słoiczków, więc tym razem po prostu skorzystałam z moich zapasów. Poniżej dla tych, którzy takich zapasów nie mają:

Jabłka obierz, wydrąż gniazda nasienne i zetrzyj na tarce . Na patelni rozgrzej olej kokosowy i w

rzuć pokrojone owoce. Dodaj cukier i cynamon i podsmażaj całość przez 15 minut, od czasu do czasu mieszając. Pozostaw do przestudzenia.

Pieczenie:
Wyjmij tortownicę z lodówki i pozostałą część ciasta z zamrażarki. Gotowe jabłka przełóż do formy i wyrównaj, a na wierzch zetrzyj zamrożone ciasto na tarce o dużych oczkach. Wstaw do rozgrzanego do 175 o C piekarnika na 45-50 minut. Ciasto podawaj po przestudzeniu – chociaż ja nie mogłam się powstrzymać i musiałam uszczknąć   kawałek zaraz po wyciągnięciu z piekarnika