bawimy się, bawimy się pięknie…wpisami
Ruszyłam cztery litery w końcu. Zajrzałam i szczęką zadarłam aż o podłogę. Bajzel..no bajzel tu, a tak się stęskniłam za moim małym szyszkowym światem. Zakasałam rękawy….i tak się zapomniałam w sprzątaniu, że prawie zabiłam stronę..Prawie bo dzięki dobremu duszkowi Szyszkowego Lasu (dzięki M.)…