Remigiusz Mróz. EKSPOZYCJA
Autor: REMIGIUSZ MRÓZ
data wydania: 12 sierpień 2015
liczba stron: 480
gatunek: kryminał, literatura polska
wydawnictwo: FILIA
cykl:Trylogia z komisarzem Forstem (t.1)
Termin „ekspozycja” ma przynajmniej pięć znaczeń. Podobnie wieloznaczny jest każdy krok mordercy.
Pewnego ranka turyści odkrywają na Giewoncie makabryczny widok – na ramionach krzyża powieszono nagiego mężczyznę. Wszystko wskazuje na to, że zabójca nie zostawił żadnych śladów.
Sprawę prowadzi niecieszący się dobrą opinią komisarz Wiktor Forst. Zanim tamtego ranka stanął na Giewoncie, wydawało mu się, że widział w życiu wszystko. Tropy, jakie odkryje wraz z dziennikarką Olgą Szrebską, doprowadzą go do dawno zapomnianych tajemnic… Winy z przeszłości nie dadzą o sobie zapomnieć. Okrutne zbrodnie muszą zostać odkupione.
♣♣♣
No wstyd okropny. Ekspozycja stoi na półce czas jakiś nieprzeczytana, czeka cichutko na swoją kolej – a tam premiera ostatniego tomu cyklu z Komisarzem Forstem po internecie się szerzy. Toż to wstyd okropny. No to kobiecina się za książkę wzięła, że niby tak na chwilę , tak w przerwach między innymi „przyjemnościami” dnia codziennego. Tylko parę stron – twierdziła – potem wracam do prasowania, prania, obiadów gotowania. Ja nie wiem oszukać chyba samą siebie chciałam. Zabrałam się za lekturę i nawet nie wiem kiedy przemknęło te 480 stron. Serio. Książka przemknęła po prostu z prędkością światła.
Dotychczas byłam wierną fanką duetu Oryński – Chyłka, i choć książki diametralnie się różnią, teraz dołączyłam do Fan Klubu Wiktora. Klimaty w Elspozycji jest bardziej mroczny, jest w niej więcej brutalności a akcja jest o wiele szybsza. Intryga…tu chylę czoła przed Autorem. Podczas, gdy w cyklu , w którym bohaterami są moi ulubieni prawnicy, to nie rozwikłanie zagadki kryminalnej jest najważniejsze, w Ekspozycji jest zgoła inaczej. Stanowi ona główny wątek a jest tak wymyślnie skonstruowana przez Autora, że wierzcie mi nie spodziewałam się takiego zakończenia. Frost …ups przepraszam Mróz nie daje Czytelnikowi odetchnąć ani na moment. Ja nawet nie wiem jakim cudem przeczytałam Ekspozycję w takim tempie. To jedna z tych książek, gdzie mówisz sobie – jeszcze tylko ta strona…jest dopiero 22.00 jeszcze tylko chwila – by potem oderwać się i ze zdziwieniem, że północ już dawno wybiła, wszyscy śpią a Ty rano pewnie spóźnisz się do pracy bo zaśpisz. Zakończenie zaś sprawiło,że głośno zapytałam..ale Serio???
Akcja w Ekspozycji jest bardziej o wiele dynamiczna niż „chyłkowej” trylogii, jest bardziej plastyczna ale też bardziej brutalna.
Bardzo lubię język jakim operuje Mróz w swoich książkach.Czyta się tak lekko, wręcz prześlizguje przez kolejne strony by nadążyć za wartką akcją. Wiadomo, że jedne książki czyta się z przyjemnością, jedne to droga jak po grudzie. Dodatkowo chyba wszyscy od gatunku taki jak kryminał oczekujemy, że książka będzie trzymała w napięciu do ostatniej strony , a nie że rozwikłamy zagadkę już na piątej stronie. To właśnie dostajemy w Ekspozycji. Autor tak konstruuje wątek kryminalny, że naprawdę do prawie ostatniej strony nie mamy szans, żeby ją rozwikłać.
Moim zdaniem, Remigiusz Mróz wspina się na sam szczyt i niedługo będzie pewnie tytułowany polskim królem kryminału.
Kończąc już pisanie tych wszystkich peanów na cześć Ekspozycji zauważam jeden niewybaczalny mankament. Dlaczego, oj dlaczego nie zakupiłam od razu Przewieszenia ? (czyli drugiej części)
No cóż ja mam powiedzieć. Przyznam się. Złożyłam już zamówienie na kolejny tom,właściwie na dwa 🙂