Po prostu bądź . Najnowsza powieść Magdaleny Witkiewicz

403106-352x500
źródło : Wydawnictwo Filia

„W pobliżu zawsze był przyjaciel. Jego przyjaciel, któremu nie wolno było czuć.

Ale możemy się umówić
I zawrzeć pewien pakt

Zaopiekował się nią na dobre i na złe.
Ktoś do nich dołączył, a on nadal trwał.

Pewnie nie taką miłość
wymarzyłaś sobie w snach

Miłość przychodzi bezszelestnie, nikogo nie uprzedza.
Równie cicho odchodzi niezauważona.

Lecz może pokochasz mnie
Za jakiś czas.”

 

Przeczytałam wczoraj książkę.

w piątek jedną też

i w czwartek

No dobra, właściwie w ubiegłym tygodniu wieczory miałam zajęte książkami….

Jednak tylko JEDNA…ta „poniedziałkowa” , którą skończyłam późnym wieczorem,  ba nocą nawet- sprawiła że jeszcze długo siedziałam i w ciszy nocy myślałam o bohaterach

Z niektórymi książkami już tak jest. Nie da im się oprzeć. Zabierasz się za czytanie z postanowieniem „tylko jeden rozdział” …..
i odpływasz… w krainę książkowego zatracenia.

Ja odpłynęłam , gdy tylko wzięłam do ręki egzemplarz najnowszej książki Magdaleny Witkiewicz „Po prostu bądź”, której premiera zaplanowana jest na 7 pażdziernika. Na książkach Magdaleny jeszcze nigdy się nie zawiodłam –  powieści jej autorstwa dostarczały mi pełen wachlarz emocji – od śmiechu po łzy wzruszenia.DSC_0893

Zabierając się za czytanie ciekawa byłam, jakie tym razem emocje przetoczą się przez moje serce. No cóż, jak już wcześniej wspomniałam  w lekturze zatraciłam się bez reszty – i skradła ona moje serce.

Bohaterka książki – moja imienniczka – dziewczyna, która nie chciała dać się wpisać w ramy wytyczone przez rodziców – ślub i życie na gospodarce. O nie,  Pola  miała swoje marzenia, chciała sama decydować o własnym życiu.

Wbrew woli rodziny – z pomocą swojego przyjaciela Adriana – zawalczyła o miejsce na architekturze w Gdańsku.

Studia, choć wymagające, pozwalają dziewczynie pierwszy raz w życiu rozwinąć skrzydła….pierwszy raz też poznaje smak miłości….Tej pierwszej, ogromnej, która sprawia, że wszystko jest możliwe. Bajka prawda? –

Pola też tak myślała.

Los jednak bywa przewrotny, ba! czasem nawet okrutny…a wszystko się komplikuje i gmatwa…jak to w życiu.

Magdalena Witkiewicz po raz kolejny pięknie opowiada o emocjach, o uczuciach , zarówno tych  pięknych jak miłość pełna namiętności, przyjaźń, ale także o tych bardziej mrocznych jak odrzucenie, samotność czy ból i  rozpacz po stracie ukochanej osoby.

Przede wszystkim jednak  „Po prostu bądź” uzmysłowiła mi po raz kolejny,  że życie nie jest „czarno- białe”. Życie to cała gama odcieni szarości i kiedy Los zamyka nam drzwi, to zostawia otwarte okno.

Tak właśnie odebrałam tą powieść. Że w życiu każdego z nas bywają momenty, w których życie stawia nas pod ścianą i wymaga decyzji, które zaważą na życiu naszym i naszych najbliższych.

Najbardziej chyba wzruszyła mnie w książce rozpacz bohaterki..jakże to było prawdziwe. Przypomniałam sobie jak taki ból i taka rozpacz zagościła w naszej rodzinie parę lat temu.

Autorka potrafi paroma prostymi słowami trafić w samo sedno. Zawarte w tekście prawdy zapadły mi głęboko w serce.

” (…)to jest takie dziwne, że my jesteśmy zamknięci tutaj, w swojej rozpaczy, a życie pędzi cały czas do przodu”

Jest jak pociąg dalekobieżny.Jedzie ze stałą, zgodnie ze swoim rozkładem.

Na nikogo nie czeka. (…)

Ty zdecydujesz, czy w ogóle wsiądziesz, czy będziesz stała z boku

i obserwowała tych, co właśnie podróżują.

Jadą , śmieją się i rozmawiają.

Czasem też płaczą.

Życie.”

Muszę przyznać, że „Po prostu bądź dostarczyło mi wielu wzruszeń a bohaterowie pozostaną jeszcze długo ze mną. Magdalena Witkiewicz po raz kolejny stworzyła nietuzinkową powieść, do której chce się wracać. Ja wrócę na pewno.

Za możliwość przeżywania tych emocji podczas lektury dziękuję Magdalenie Witkiewicz i Wydawnciwu FILIA