Autor: Charlaine Harris
Wydawnictwo: REPLIKA
Data wydania: 2013
liczba stron:300
kategoria: kryminał
Aurora Teagarden – sympatyczna okularnica i była bibliotekarka z niewielkiego miasteczka Lawrenceton w stanie Georgia – właśnie próbuje swoich sił w handlu nieruchomościami. Jej debiut w branży spokojnie można nazwać spektakularnym: kiedy oprowadza klientów swojej matki po zjawiskowym domu Andertonów, w jednej z trzech mieszczących się na piętrze sypialni odkrywa półnagie zwłoki kobiety. W kręgu podejrzanych o morderstwo nagle znajdują się wszyscy pośrednicy w Lawrenceton… i nie tylko.
Roe ma także inne zmartwienia na głowie. Usiłuje sprzedać odziedziczony po starszej koleżance dom, który – bo przecież nie mogłoby być inaczej! – znajduje się vis a vis mieszkania byłego faceta Roe, i znaleźć sobie lokum jak najdalej od Arthura, jego żony i córki. Do tego, choć Aurora od kilku miesięcy spotyka się z Aubreyem, nagle traci grunt pod nogami, gdy jej oczy napotykają brązowe spojrzenie nowego klienta matki, niejakiego Martina…
Aurora – za namową mamy – próbuje swoich sił w pośrednictwie handlu nieruchomościami. Mogłam się spodziewać, że gdzie Aurora – tam i zbrodnia. Nawet rozpoczęcie swojej współpracy z Agencją Nieruchomości rozpoczyna naprawdę w spektakularny sposób. Pokazując dom potencjalnym nabywcom – znajduje w jednej z sypialni martwą agentkę nieruchomości z konkurencyjnej firmy.Czytelnicy, którzy mieli okazję poznać Roe wiedzą, że jest ona miłośniczką rozwiązywania zagadek kryminalnych – i tym razem więc rozpoczyna swoje prywatne śledztwo i snuje domysły, kto z mieszkańców Lawreceton popełnił to morderstwo.
Z wielką przyjemnością sięgnęłam po kolejną książkę z przygodami Aurory Teagarden – Detektyw Amatorki. To już moje trzecie spotkanie z Panną „Herbaciany Ogród”. W poprzedniej książce Kości Niezgody Roe otrzymała po swojej przyjaciółce spadek, dzięki któremu stała się na tyle bogata, że mogła zrezygnować z pracy bibliotekarki i zastanowić się co chce robić.
W życiu prywatnym Roe także nie jest nudno – wciąż szuka swojej drugiej połowy. Jej związek z pastorem Aubrey’em niestety rozpada się, ale …. Długo nie pozostaje ona samotna….Na horyzoncie pojawia się Martin, bogaty biznesmen, a wzajemna fascynacja powoduje że Roe i Martin zaczyna łączyć gorący romans.
Czy Roe rozwiąże zagadkę morderstw oraz kradzieży dokonywanych w domach wystawianych na sprzedaż? Tego Wam nie zdradzę – musicie przekonać się sami.
Opowieści o Roe może nigdy nie wejdą w kanon literatury z gatunku kryminałów, ale mimo to ja polubiłam całą serię. Główna bohaterka jest sympatyczną osóbką, która powoduje, że chce się poznać jej kolejne perypetie.
Jak dotąd miałam okazję przeczytać wydane w serii :
Wszystkie wspominam jako miłą odskocznię – pozycję, którą mogłam przeczytać mając „chwilę” przerwy w zajęciach domowych. I nie zamierzam poprzestać na tej książce. Właśnie zabrałam się za lekturę kolejnego tomu, których bohaterką jest Panna Teagarden – Dom Juliusów.
Niedługo wakacje. Myślę sobie, że to książka w sam raz na wakacyjny wypoczynek – zresztą polecam całą serię książek o przygodach Aurory.
Książkę miałam przyjemność przeczytać dzięki uprzejmości Wydawnictwa: